Urlop macierzyński to świetna sprawa, ponieważ pozwala zostać dłużej z dzieckiem. Zwłaszcza w przypadku malucha przebywanie z nim to dla kobiety druga natura. Każdy najmniejszy nawet postęp cieszy. Nie da się jednak z nim być zawsze, zwłaszcza jeśli w tym układzie nie ma też męża. Co w związku z tym zrobić? Jak wrócić do pracy?

Data powrotu

Wszystko łatwiej przychodzi, jeśli jest odpowiednio zaplanowane. Powrót do pracy też powinien być zaplanowany, musi istnieć data. W ten sposób można organizować rytm życia i wejść w niego w miarę bezkonfliktowo.

Niania – jak ją wybrać?

Niania jest zazwyczaj konieczna i w żadnym razie nie należy się tutaj zdawać na przypadek. Od niani bardzo wiele zależy, ponieważ będzie ona dla dziecka zastępowała w pewnym sensie mamę i to od niej będzie zależało, jak dziecko będzie się rozwijać.

Na pewno nie można wziąć pierwszej lepszej niani z ogłoszenia. Dobrym pomysłem jest sięganie po osoby sprawdzone przez rodzinę i przyjaciół. Oni mają w tej kwestii doświadczenie i są w stanie powiedzieć, czy niania się sprawdza. Nie każdy oczywiście będzie w stanie skorzystać z takiej rady. Jeśli jej nie ma, pozostają specjalne agencje niań i to może być nawet lepszy pomysł, ponieważ nianie z agencji to panie, które przechodzą odpowiednie szkolenia, są poddawane testom i do tego ich praca jest na bieżąco ewaluowana.

W agencjach można wybierać pomiędzy różnymi nianiami. Można poprosić o panie, które zabiorą dziecko w określone miejsce, lub które będą w stanie przeprowadzić z nim jakieś zajęcia rozwijające umiejętności dziecka, na przykład umiejętności plastyczne czy muzyczne.

Warto jest też zastanowić się nad wiekiem niani. Starsze nianie to często przyszywane babcie, ale nie zawsze nadążają za dziećmi. Młodsze nianie to z kolei energia, ale bywa, że brakuje im doświadczenia i kompetencji, co nadrabiają z różnym efektem entuzjazmem.

Mama w pracy

Nie tylko dziecko ma problem pierwszego dnia, gdy mama wraca do pracy. Samej matce nie jest łatwo, ponieważ musi się przestawić na nowy schemat. Powinna do tego podejść wypoczęta i odprężona, po dobrze przespanej nocy i po upewnieniu się, że dziecku nic nie brakuje. Wychodząc z domu,  trzeba się z nim krótko pożegnać i wyjść, a ten fakt trzeba przygotować wcześniejszymi krótkimi rozłąkami. Najważniejsze jest, by nie wracać do dziecka, nawet jeśli bardzo płacze. Mama idzie, bo musi, a potem wróci. Mama nie powinna też wydzwaniać co pół godziny do domu czy domagać się wcześniejszego zwalniania z pracy.

3 Replies to “Singielka w pracy, a dzieci”

Dodaj komentarz