Miłość potrafi się narodzić sama z siebie, ale trwały związek to już zupełnie inna kwestia. Związek jest zawsze świadomym wyborem, celową inwestycją, decyzją podjętą z myślą o dłuższej perspektywie czasowej. Codzienność nie ułatwia jego budowania, ponieważ oboje partnerzy mają własne życie, wtedy pojawia się tendencja do dryfowania w odwrotnych kierunkach. Na początku silnym spoiwem jest zauroczenie, ale ono zawsze przemija. Co wtedy?
Czas spędzany we dwoje
Związek jest czymś wyjątkowym pomiędzy dwiema osobami. Nie jest to przyjaźń i nie jest to koleżeństwo, chociaż te elementy zawsze są istotnymi częściami jego fundamentu. Nie może on jednak się do nich ograniczać. Wiele związków jest wpisanych w grupy towarzyskie, a co za tym idzie naturalną kwestią jest dla nich wspólne spędzanie czasu. Dla związku nie jest to zdrowe, jeśli przynajmniej od czasu od czasu nie jest on stawiany na pierwszym miejscu i wszystkie inne czynniki są odrzucane. Trzeba znaleźć czas do bycia we dwoje i to nie w ten sposób, aby wspólnie oglądać wieczorem serial, ale aby przypomnieć sobie jak „smakują” randki.
Walka z rutyną
Prawdziwą trucizną dla związku jest rutyna. To ona powoduje dryfowanie wspomniane we wstępie. Jeśli w związku nie dzieje się nic ciekawego, przestaje on być ważnym elementem życia. Przekształca się raczej w element wystroju życia, a każda osoba lubi od czasu do czasu zmienić swoje otoczenie.
Brak doceniania się nawzajem
Elementem rutyny jest też fakt, że koszula jest uprasowana, obiad jest ugotowany, a trawnik wykoszony. Wtedy związek oprócz funkcji dekoracyjnych pełni także funkcje usługowe, co oczywiście jest elementem pożycia, ale nie może być sensem istnienia związku. Wychodzenie z założenia, że wysiłki partnera się komuś należą, to najkrótsza droga do konfliktu. Partnera trzeba docenić i nie wolno go traktować jako osoby posiadającej listę naturalnych obowiązków. Czasami nawet proste „dziękuję” jest w stanie zupełnie zmienić klimat w domu.
Czułość w związku
Jedną z rzeczy, które najszybciej umierają w stałych związkach, bywa czułość. Zależy to oczywiście od charakteru partnerów, ale po okresie zauroczenia zawsze przychodzi czas, w którym trzymanie się za ręce jest już po prostu niepraktyczne. Warto mimo wszystko zadbać o takie niepraktyczne rzeczy, ponieważ są one bardzo silnym spoiwem związku także na poziomie całkowicie podświadomym, ponieważ czułość wywołuje skomplikowane reakcje ludzkiego mózgu. Z pewnością jest to mało romantyczne, ale za to bardzo prawdziwe ujęcie tematu.
miłość jest piękna, ale trzeba umieć ją utrzymać, aby czar się nie rozprysł na milion kawałków 😉
rutyna wkrada się do związku już po roku , a jeżeli nie będziemy dbali właściwie o relacje, to wszystko się rozpadnie
a może by tak umówić się z mężem na randkę??