Wakacje to czas, który dla wielu związków bywa dość problematyczny. Niektóre osoby decydują się na podjęcie dość oczywistej decyzji polegającej na tym, że wyjeżdżają na urlop razem, mimo że jedna z nich będzie się nudzić na plaży czy w górach, albowiem zawsze idą na kompromis i wybierają wspólny wyjazd na wakacje, idąc tym samym na kompromis. Jeśli do takiego układu dochodzą dzieci, zwłaszcza małe dzieci, wyjazd wakacyjny zawsze podyktowany jest ich dobrem, a koniec wyjazdu wakacyjnego zawsze widziany jest jako chwila radosna. I nie ważne, że trzeba wracać do pracy.
Wyjazdy wakacyjne osobno
Coraz więcej osób decyduje się jednak na wyjazdy wakacyjne osobno, spełniając tym samym choć część własnych pasji, dostrzegając potrzeby osobiste i partnera, widząc je jako interesujące perspektywy oraz możliwość własnego rozwoju osobistego. Tego typu wakacje przestały być rzadkością. Czy jednak jest to dobry pomysł? Zdania są podzielone.
Na pewno za dobry pomysł można uznać sytuację, kiedy ona i on mają zupełnie inne hobby. Ona lubi chodzić po górach, a on woli pływać pod wodą w kostiumie nurka? Nie ma najmniejszych powodów, by nie realizowali swoich pasji samodzielnie.
Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy naprawdę trudno jest o urlop w tym samym czasie, zorganizowanie dwóch osobnych wyjazdów na pewno nie będzie jakimś problemem. Jeśli ona nie umie pływać, bardzo chętnie tylko wysłucha opowiadania o jego wizycie na rafie, a jeśli on nie odróżnia jednej góry od drugiej, ucieszy się, jeśli będzie musiał je oglądać tylko na zdjęciach.
Znacznie gorzej jest jednak w sytuacji, kiedy decyzja o rozdzieleniu wyjazdów urlopowych miałaby posłużyć “odpoczęciu od siebie”. Jest to najgorsza z możliwych motywacji, ponieważ powoduje to tylko utrwalenie problemu, jaki ewidentnie istnieje w związku.
Dzielenie razem życia
Bycie razem to eufemizm, który jednak jest niezwykle trafny. Odnosi się on do tego, że związek polega na przebywaniu razem, działaniu razem, wspólnym podejmowaniu decyzji i dosłownie na dzieleniu razem życia. Może się to wydawać podejściem górnolotnym, ale w rzeczywistości jest to wręcz naturalistyczne postawienie sprawy.
Jeśli dwie osoby potrzebują od siebie urlopu, związek jest na granicy wytrzymałości, powinna nam się “zapalić czerwona lampka”. Najlepiej niech udowodni to fakt, że jednym z najskuteczniejszych sposobów na sprawdzenie przed sformalizowaniem związku, czy dwie osoby są sobie pisane, jest wcześniejsze wspólne zamieszkanie ze sobą bądź właśnie wybranie się na wspólne wakacje. Jeśli urlopu nie będziemy mogli zaliczyć do udanych, warto zastanowić się nad sensem egzystencji samego związku.
wakacje osobno? co za bzdura!
prawda…, w moim przypadku wakacje osobno rozwaliły związek 🙁
my z mężem i z dziećmi zawsze jeździmy razem, ale mamy po jednym weekendzie w roku tylko dla siebie, żeby zregenerować siły, dla nas to nic dziwnego 😉